czwartek, 14 października 2021

Ty też możesz złowić przygodę. Przeczytaj i zdobądź inspiracje

 Tobiasz Duda. Tajemnica rodu Janickich. Seria Łowcy przygód, tom 1. Wydawca L&M Design, Józefów 2021

Tobiasz Duda, urodził się w 2008 roku, ma więc 13 lat. Chłopiec, albo może młody mężczyzna wkraczający w obszar literatury. Tej własnej, przemyślanej, spisanej i w końcu opublikowanej. Po drodze Tobiasz wędrował przez różne literackie światy, czego poniekąd miałam okazję i przyjemność  być świadkiem. Rezolutny, obdarzony bogatym słownictwem, chętny do rozmowy. Zawsze poszukiwał czegoś wyjątkowego, zgadzał się z wyobrażeniami o pięknie lub brzydocie poznawanych bohaterów, albo protestował. Miał swój własny barometr, znajdywał dzięki niemu najpiękniejsze strony, wiersze, słowa.

 Rozpoczęta przez Tobiasza seria Łowcy Przygód, tom 1, Tajemnica rodu Janickich to swego rodzaju piękny żart. Autor prowadzi czytelnika przez wiele przygód, miejsc, pozwala poznać interesujących i barwnych bohaterów, by na koniec dać prztyczka w nos. Nie chcąc odbierać przyjemności poznania zakończenia książki podczas czytania, pominę wyjaśnienie w czym rzecz, ale dam też upust swoim emocjom. Ostatnie strony tej wspaniałej książki wprawiły mnie w osłupienie, rozbawiły, a nawet rozzłościły, tak zupełnie szczerze. Gdzieś z tyłu, za plecami, usłyszałam wesołe „a kuku!”. Nie tak wyobrażałam sobie zakończenie i może dlatego tak bardzo mnie urzekło. Zrozumiałam, że autor bawił się ze mną, wciągał w grę z wyobraźnią, poruszył dawno zapomniane pokłady dziecięcego humoru. Niebawem wywiad z autorem, który się właśnie autoryzuje 😀👍
Podcast już niebawem na Dźwiękowe Kalendarium💓

Wywiad z autorem 

 - Witam Tobiaszu. Pozwolisz, że ułatwimy twoim przyszłym czytelnikom poznanie autora i zachęcimy do przeczytania 1 tomu serii Łowcy Przygód.
Zastanawiam się skąd wziął się pomysł na spisanie historii, które odnajdujemy w Tajemnicy rodu Janickich?

- Dzień dobry. Mój pomysł… Na dobrą sprawę nie wiem do końca, skąd się właściwie wziął. Jednego dnia jeszcze go nie było, a kolejnego – już tak, ale jedynie mglisty zarys. W miarę jak upływał czas, coraz jaśniej rysowała się fabuła mojej książki. Na początku pisałem dla przyjemności, ale później stwierdziłem, ze może to być coś poważniejszego.